czwartek, 24 kwietnia 2014

day 3


No cóż wczoraj jeszcze dałam się ponieść i zjadłam trochę ciasta, a zamiast biegania była godzinka na rolkach :). Dziś już baaardzo dobrze! Pobiegałam i zrobiłam abs z Mel B oraz rozciąganie. Ostatnimi czasy jak biegam brakuje mi sił w nogach. To aż taka fizyczna niemoc, nie wiem nawet jak to opisać. Po prostu jakby nogi moje biegały całą noc a tak przecież nie jest. Daję sobie jeszcze parę dni żeby się przystosować i zmniejszę dystans, a jeśli dalej się nic nie poprawi to wracam do treningów z Ewcią <3
Dziś rozmawiałam z siostrą, która bardzo ładnie schudła o to jak to zrobiła. Dzięki tej rozmowie dużo do mnie dotarło m.in. to, że moje nie jedzenie po 18 mi szkodzi i że wystarczy po prostu jeść 5 razy dziennie, ograniczyć słodkości i na wieczór nie jeść już pieczywa a na pewno schudnę. Po tylu latach nie jedzenia po 18 zacznę od przesunięcia godziny kolacji na 19, dzień jest teraz dłuższy więc myślę że to całkiem okej a spać i tak chodzę zaraz po 22 :) Do tego ruch i cierpliwość a efekt jojo mnie nie czeka!
 Jutro idę z siostra na rolki, potem może zrobię Mel B abs :)
Miłego! ;*



Sprawdzam sobie orientacyjnie ile kcal zjadam dziennie. Bez ciast mieszczę się w 1300, chyba okej? ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz